6 książek o KOSMOSIE, które wysadzą Ci mózg ★

Już w najbliższą niedzielę podczas festiwalu fantastyki Falkon stanę po raz kolejny przed publicznością i wygłoszę komiczną kosmiczną prelekcje – tylko tym razem temat będzie znacznie poważniejszy niż tylko kosmici, teorie spiskowe i dlaczego porywają zawsze krowy. Tym razem biorę na warsztat prawdziwego, astrofizycznego kawał mięcha.

Astrofizyka po babsku Czyli wszystko co chcielibyście wiedzieć o kosmosie, ale boicie się zapytać –  taki przydługa wy tytuł nosi ta prelekcja. Jeżeli tylko będziecie na Falkonie serdecznie Was zapraszam w:

NIEDZIELA
10:00
NAMIOT 1

A jak klikniecie w któryś z obrazków, przeniesie Was na Facebookowe wydarzenie Inkoprelekcjowe:

173316816_2566064770149463_7575782973920772096_n

Czy jednak będziecie czy nie będziecie, to musicie wiedzieć, że tym razem mój research musiał wykraczać znacznie poza to, co znajduje się w internecie. Astrofizyka bowiem to naprawdę sexy babka, tylko cholernie ciężko ją zrozumieć… Ale któż to zrobi jak nie druga kobieta? 😉

Jeżeli więc moją miłość do kosmosu i galopujące oddanie do galaktyk podzielacie – zapraszam Was na 6 książek który sprawiał, że Wasz mózg wyleci w powietrze z głośnym świstem (i które posłużyły mi za swego rodzaju research).

★ Krótkie odpowiedzi na wielkie pytania Stephena Hawkinga

Nie mogłabym zacząć od innego autora jak Hawking – jego proza jest moją absolutnie najulubieńszą. Ten człowiek potrafi pisać o rzeczach naprawdę bardzo trudnych sposób idealnie przystępny dla kogoś, kto wiecznie bywało chory na lekcjach fizyki (tej zwykłej, tradycyjnej rzecz jasna).
Krótkie odpowiedzi na wielkie pytania to zdecydowanie najlżejsza z dorobku autora i idealna na początek książka. Czy możliwe są podróże w czasie, czy ludzkość skolonizuje kosmos, czy zdominuje nas sztuczna inteligencja, czy istnieje Bóg – Hawking z charakterystyczną dla siebie swadą i lekkością czyni bardzo ciężkie tematy troooszkę mniej ciężkimi.

★ Wszechświat w skorupce orzecha Stephena Hawkinga

To już nieco cięższa pozycja, natomiast nadal napisana bardzo zrozumiałym językiem. Jej tematyka nieco zazębia się z Krótkimi odpowiedziami na wielkie pytania, natomiast jest w niej więcej samej mechaniki kwantowej. Znajdziemy tutaj dobrze opisaną teorię względności, rozważania nad kształtem czasu, pierwsze wstępy do teorii strun, zagadnienie bran i kształtowania się czasoprzestrzeni – także nadal ciekawie, ale to już trochę wyższy level.

★ Krótka historia czasu Stephena Hawkinga

Były już poziomy easy  i medium, przydałoby się teraz coś hardKrótka historia czasu, czyli pierwsza z książek Hawkinga, która okazała się gigantyczne bestsellerem i tak na dobrą sprawę rozpoczęła jego karierę w popkulturze ma swoich zażartych zwolenników i przeciwników. Powiedziałabym, że łączy ze sobą cechy dwóch poprzednio opisanych – znajdziemy tutaj coś o wielkim wybuchu, czarnych dziurach i ekspansji wszechświata, ale będą i zagadnienia dotyczące tego, czym właściwie ten wszechświat jest, zasady nieoznaczoności, cząstek elementarnych i strun. Powiedziałabym że Hawking pisząc Krótką historię czasu tak naprawdę nie wiedział jeszcze, że będzie miał okazję dotrzeć do tak szerokiego grona i starał się w tej książce zawrzeć wszystkiego po trochu – dopiero później podościślał niektóre zagadnienia w swoich kolejnych książkach.

 

★ Błękitna kropka Carla Sagana

Nie sposób w swoich rozważaniach nie zawrzeć również Carla Sagana – to swego rodzaju legenda astrofizyki szczególnie tej w rozumieniu bardziej potocznym, popkulturalnym. Pale blue dot, czyli Błękitna kropka to książka wręcz kultowa. Sam tytuł już w pewien sposób nasuwa jego interpretację i podejście do wszechświata. Jesteśmy tylko jedną maleńką kropeczką i im prędzej sobie uzmysłowimy swoją małość i kruchość we wszechświecie, tym właściwie lepiej dla nas i dla głębszego tego wszechświata poznania. Osobiście nazwałabym tę książkę raczej albumem, ponieważ jest pełna pięknych zdjęć, ilustracji, schematów i fotografii, a przy okazji jest całkiem potężnym woluminem. To zdecydowanie jeden z tych tomów, które trzyma się na honorowym miejscu w domu i sięga się po nie to regularnie.

★ Kosmiczne zachwyty Neil deGrasse Tyson

Mam wobec tej książki uczucia bardzo ambiwalentne – być może dlatego, że moje oczekiwania, kiedy do niej siadałam zupełnie nie zostały spełnione, za to otrzymałam bardzo dużo innych informacji, których totalnie się nie spodziewałam 😀 Autor ma swój niepowtarzalny, zupełnie inny od Hawkinga (a tym bardziej od encyklopedycznego Carla Sagana) styl pisarski, który jednego zachwyci, innego będzie irytował. Ściślej mówiąc Kosmiczne zachwyty to zbiór felietonów, które ukazały się na łamach rozmaitych gazet i zostały zebrane w formie jednej książki. Ta pozycja zachwyci w szczególności fanów Układu Słonecznego i tworzenia się planet jako takich – znajdziemy tam mnóstwo ciekawostek dotyczących samej Ziemi i otaczających ją ciał niebieskich, trochę eksperymentów myślowych związanych z prawami fizyki, które obowiązują w naszym Układzie. Tą książkę nazwałabym czymś w rodzaju geologii kosmicznej – jeśli macie ambicje zostać kosmicznymi górnikami w przyszłości i zabrać się swoim kilofem za najbliższe planety to idealny przewodnik na początek. 😀

★ Człowiek istota kosmiczna Ewelina Zambrzycka, Grzegorz Brona

I wreszcie dotarliśmy do końca naszej listy, do pozycji najnowszej, która miała swoją premierę z okazji rocznicy lądowania na Księżycu tak hucznie obchodzonej parę miesięcy temu. Człowiek – istota kosmiczna to rozmowa dziennikarki z byłym prezesem Polskiej Agencji Kosmicznej, rozmowa wartka, skrząca się inteligencją i pełna przekomarzanek. Ona – pasjonatka science fiction, on – twardy rzemieślnik, ale nie pozbawiony wyobraźni. Biorą na warsztat głównie eksplorację kosmosu – od jej historii czasów wyścigu kosmicznego pomiędzy ZSRR a USA, przez konkretne technologie (czyli wszelkiej maści sputniki, wahadłowce i statki kosmiczne), aż po loty na księżyc i jeszcze dalej.

Niezależnie od tego czy trafiliście tutaj po prelekcji w celu zgłębienia rzeczy, których siłą rzeczy nie zdołałam dopowiedzieć na samym wystąpieniu (w końcu to tylko 40 minut a wszechświat jest okropnie duży), czy weszliście tutaj żeby mieć mały spoiler przed niedzielą, czy też jesteście tutaj zupełnie przypadkiem, ponieważ chcieliście po prostu sobie przeczytać wpis,a ktoś Was bez ostrzeżenia sieknął kosmosem – teraz już wiecie po którą z tych książek sięgnąć w zależności od tego, który rejon astrofizyki jest dla was najbardziej zjadliwy i ciekawy.

★Tyle na dziś, live long and prosper!★


 

Za egzemplarze recenzenckie i materiały do kosmicznej prelekcji dziękuję:

Wydawnictwu Zysk i S-ka
zysk

Wydawnictwu Insignis
ins.png

oraz Wydawnictwu Znak Literanova

znal

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s